Delo bilo w 1996 godu w odnom is kiewskix wusow.
Odnomu studentu nushno bilo sdat dosrotschno sesyju.
Poshel pobasaril s dewtshenkamy-sekretaramy na Fakultete, polutshil
begunki dla sdatshi sesiyu.
Sdal s gorem po-polam eksameny. No wot ety begunky popadayutsa
s podpisamy sam-Dekana, samomu dekanu:
On k studentu: PISDATO!?
Student ne rasteralsa: da saebis!
Dekan krasneet, belet a potom sineet: Ja howoru "BES DATY"